top of page

Joanna + Enrico | Polsko - włoskie wesele w Przepitkach & Przekąskach


Polsko - włoski ślub w Warszawie

Kiedy tylko poznałam Asię i Enrico wiedziałam, że to będzie cudowny dzień pełen śmiechu i dobrej zabawy. Mam już pewne doświadczenie w polsko-włoskich uroczystościach i okazało się nawet, że moja znajomość włoskiego jest wystarczająca w większości sytuacji ślubno-weselnych! (buongiorno, scusa, grazie, bellissima mamma, meravigliosa, silenzio per favore, molto bene, tutto perfetto!) :D

Asia i Enrico przygotowywali się oddzielnie, jednak w bardzo niewielkiej odległości - wszystko odbywało się w ramach jednego osiedla (makijaż, fryzura, przygotowania Pana Młodego oraz Panny Młodej).


First Look pod kościołem

Pierwsze spotkanie czyli tzw First Look pary młodej w tym wyjątkowym dniu ślubu odbył się dopiero pod kościołem. Kiedy Asia wysiadła z auta Enrico zobaczył ją po raz pierwszy w sukni ślubnej, piękną i gotową do ceremonii. Muszę przyznać, że Panna Młoda wyglądała zjawiskowo (choć Pan Młody jej w zasadzie nie ustępował). Już wtedy pojawiła się w oku pierwsza łza, a po powitaniach i rozmowach z gośćmi i księdzem Enry wraz z mamą weszli do kościoła, a przed nimi podążało ich czterech drużbów. Po kilku minutach do Kościoła weszła Panna Młoda prowadzona pod rękę przez swojego wspaniałego tatę.


[Offtop - jeśli ktoś z Was się zastanawiał dotąd czy świadkowie muszą być różnych płci? czy może mogą na ślubie świadkować osoby tej samej płci np dwa mężczyźni - oto odpowiedź i żywy przykład: płeć świadków jest dowolna - w odróżnieniu od rodziców chrzestnych, świadkowie mogą być tej samej płci.]


Msza ślubna z uśmiechem i pięknym kazaniem

Musicie wiedzieć, że to jedna z cudowniejszych parafii, w jakich miałam okazji być i fotografować (ale nie sugerujcie się zbyt mocno informacjami ze strony parafii, z mojego doświadczenia wynika, że są nieco bardziej restrykcyjne niż rzeczywistość). To kościół z duszą i sercem na dłoni. Księża są przesympatyczni, a czasem na mszę zawita też miejscowy kot ;) (wypatrujcie go na zdjęciach!). Dodatkowo jest to piękny pokamedulski kościół o ogromnej bryle, białym i jasnym wnętrzu oraz robiącej piorunujące wrażenie szachownicy na podłodze.


Ryżem sypnięci

Młodzi po wyjściu z kościoła zostali bardzo obficie obsypani przygotowanym wcześniej dla gości ryżem, a po życzeniach udali się na wesele do wsi Przepitki.


Przepitki & Przekąski czyli wesele w środku lasu

Na przyjęcie Asia i Enrico wybrali wspaniałe miejsce - pełne dobrego dizajnu i pysznego jedzenia, a także mogącego się pochwalić świetną obsługą. Jeśli rozważacie Przepitki & Przekąski jako miejsce swojego wesela, to zdecydowanie polecam je jako gość i jako fotograf. Ogród robi wspaniałe wrażenie, miejsce na mini sesję w dniu ślubu tuż przy sali (nie wyszliśmy z ogrodzonego terenu restauracji podczas naszej sesji, zobaczcie co udało nam się stworzyć tuż obok miejsca przygotowanego na ceremonie plenerowe), a jeśli pogoda dopisze to chillout na leżakach dodaje wspaniałego klimatu slow-wedding.


Nowoczesna stodoła ślubna pod Warszawą

Dekoracje sali są tutaj stonowane i raczej minimalistyczne. Miejsce obfituje za to w dobre przekąski i dania główne, a przyjęcie toczy się swoim życiem na parkiecie pod dachem z malutkich światełek. Na górze znajdziecie kilka pokoi dla pary młodej i świadków.


Wesele w polsko-włoskim stylu

Przyjęcie Asi i Enrico nie rozpoczęło się tańcem zaraz po obiedzie. Najpierw swoje przemowy mieli ojcowie, później (po ogromnych emocjach z nimi związanych) rozpoczęła się zabawa taneczna. Asia zmieniła swoją zjawiskową suknię z haftowanymi kwiatuszkami na cekinową sukienkę, w której można było znacznie łatwiej tańczyć.

Dodatkowo, jako atrakcję weselną Asia i Enrico zapewnili gościom pokaz tradycyjnych tańców polskich wykonany przez grupę folklorystyczną. Dla włochów była to nie lada gratka, ale i polacy bawili się doskonale.

Zobaczcie jak przebiegał ten dzień i jak pięknie mogą go teraz wspominać Państwo Młodzi.





bottom of page