Agnieszka i Norbert na swój wymarzony dzień wybrali czwartek i dzięki temu w kilka miesięcy zorganizowali ślub i przyjęcie weselne. Da się? No pewnie! I to jak pięknie! To był wspaniały sierpniowy dzień, który właściwie w całości spędziłam z nimi. Obserwowałam jak w cudownym ogrodzie powstają makijaże Agnieszki i jej przyjaciółek, jak koty sprawdzają każdy nowy element pojawiający się w zasięgu ich wzroku, jak przemiła, luźna i bezstresowa atmosfera wypełnia cały dom i pozwala z uśmiechem przebrnąć przez wszystkie etapy przygotowań (włącznie z tańcami tuż przed założeniem sukienki! :D ). Na ceremonię udaliśmy się do przepięknego urzędu w Pruszkowie. Zabytkowy budynek, gustownie urządzona sala - och, to była sama przyjemność. W dodatku moment zaślubin był okraszony śmiechem, brawami i wspaniałym poczuciem, że tu jest właśnie prawdziwa miłość i szczęście!
Popołudniowe przyjęcie na Spokojnej 15 dopełniło całości. Obiad w ogrodzie, mnóstwo zadowolonych twarzy patrzących z uwielbieniem na szczęście Młodej Pary, a później odrobina tańców.
To był cudowny, upalny dzień i gdyby nie fakt, że pod koniec w samochodzie wybuchł mi sok mogłabym śmiało uznać, że to najfajniejszy czwartek ever! ;)
Dziękuję Agnieszko i Norbercie - dziękuję za ten dzień!
Aga i Mateusz - dziękuję, że mnie zwerbowaliście na ten ślub, to było wspaniałe przeżycie obfitujące w super zdjęcia!
Zostawiam Was z reportażem.