Jesienią spotkały się dwa brzuchy. Fotografujący i fotografowany :) Aneta rodziła raptem miesiąc przede mną, ale jak widać mi brzuszek w sesji nie przeszkadzał ani trochę i takie oto kadry powstały! :D A dzisiaj Adaś jest już całkiem mężnym, włochatym facetem :) <3